Nie zwiedziliśmy cześci zachodniej w kierunku Hiszpanii. Mamy pretekst żeby tam wrócić :). Ale to już inna przygoda, na którą mam nadzieję Gosha z Yanem nam pozwolą. Dzięki za wszsytko Kuzynko;)
Po 22 odcieramy TGV do Paryża. Potem jedno merto, przesiadka drugie metro no i ... klops. Taki mały pociążek kursujący bezpośrednio na Orly kursuje tylko do 23. Jest 23:05. Szukamy autobusu komunikacji miejskiej. Znajdujemy przystanek, jedziemy autobusem. W środku dowiadujemy się, gdzie trzeba wysiąść aby dojść na przystanek na drugi autobus. Po godzinie jazdy zadupiami Paryża wysiadamy na autostradowym pustkowiu. Jest 00:30 stoimi na kompletnym odludziu i czekamy na autobus na lotnisko. ok 1 w nocy podjeżdza... Docieramy na lotnisko. Do 4 spimy na lotnisku. o 5:45 wylot i powrót...